Uwaga!



Powyższa strona może zawierać treści erotyczne, wulgarne lub obraźliwe, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Czy jesteś osobą pełnoletnią i chcesz świadomie i dobrowolnie zapoznać się z treścią powyższej strony?




    Nie     - wybór tej opcji spowoduje opuszczenie strony.

Tak, ale chcę otrzymywać ostrzeżenia - wybór tej opcji spowoduje przejście do strony i kolejne ostrzeżenia w wypadku podobnych stron.

Tak, ale nie chcę otrzymywać ostrzeżeń - wybór tej opcji spowoduje zapamiętanie Twojej zgody dla innych stron i nie będziesz otrzymywać tego ostrzeżenia.

Najnowsze wpisy, strona 5


kwi 09 2015 Wizja 24
Komentarze: 0

 Nasze pierwsze spotkanie, pierwsza lampka szampana i już luźna rozmowa. Przesunąłeś dłonią po moim ramieniu, gładząc wyraźnie zaznaczoną talię i biodra. Specjalnie na Twoje życzenie miałam na sobie jedynie białe skąpych majtek. Twoje dłonie wędrowały wzdłuż moich nóg, a potem delikatnie po brzuchu wprowadzając  ciało w lekki dreszcz rozkoszy. Było mi dobrze, byłam w pełni rozluźniona i potrzebowałam Twojej bliskości. Dotykałeś mojej twarzy a Twoje płonące wargi raz po raz muskały moje policzki. Wielką przyjemność i nowe doznanie  sprawiało całowanie uszu i delikatne ssanie i drażnienie jego płatków.  Czułam się cudownie. Ogarniają wzrokiem pełnym blasku moją idealną i gotową do zabaw sylwetkę, uklęknąłeś u moich stup. Rozpocząłeś wędrówkę języka od ramion aż po pachnący naturą, płaski brzuch. Trzymając prawa dłoń na mojej dłoni, lewą dotykałaś mojej twarzy. Paluszkiem obrysowywałeś moje usta, a ja lekko pocierałam go językiem. Gdy w swej wędrówce dotarłeś go mojego łona, każde liźnięcie wywoływało wysoką falę rozkoszy, która rozpływała się po moim ciele. Powolnym ruchem, posługując się tylko ustami, pozbyłeś się moich majtek. Odwróciłam się niemo prosząc byś pocałował moje piersi … doskonale znałeś mowę mojego ciała. Zacząłeś całować moje rozpalone ciało między piersiami , by wreszcie … tak niespodziewanie … dotknąć mojego krocza. Wyprężyłam się w ekstazie i poczułam, że na mojej twarzy pojawiła się błoga rozkosz … trafiłeś ustami na moje sztywne sutki i zacząłeś je ssać. Moje westchnienie i dreszcz spragnionego pieszczot ciała , sprawiło większą motywację i zacząłeś błądzić językiem po równinie brzucha … natrafiając na zagłębienie pępka. Wiedziałam, ze nic Cię nie powstrzyma od wykorzystania go jako kielicha do stojącego obok szampana. Delikatnie wypełniłeś mój pępek musującym płynem i powoli zacząłeś spijać niczym spragniony turysta. Błądząc ustami po moich biodrach wyruszyłeś na poszukiwanie nektaru. Schodziłeś do mojego podbrzusza, tarmosząc wargami niewielką kępkę włosów nad moją głębią, całowałeś uda, muskając języczkiem ich wewnętrzną stronę … ssałeś delikatnie skórę pachwin. Byłeś cudowny i robiłeś to dla mnie.  Odruchowo rozchyliłam i podkurczyłam nogi, odsłaniając Ci w całej okazałości swoją kobiecość – różę, zwilżoną kroplami rosy. Zacząłeś muskać krawędzie  warg, które otwierały się …odsłaniając kielich pełen nektaru. Twój język zaczął kierować się do pulsującej dziurki i zagłębił się w niej. Moje ciało przeszył dreszcz, a biodra uniosły się  prosząc „ więcej, szybciej, głębiej” Twój język trafił centralnie na łechtaczkę i zaczął ją drażnić. Mój oddech zaczął przyspieszać, a dłonie automatycznie powędrowały na twoją głowę i targały Twoje włosy, moje piersi unosiły się w coraz szybszym oddechu., biodra wykonywały niekontrolowany taniec zmysłów. Chłonąłeś ustami coraz bardziej napływające soki, spijałeś wilgoć. Wargi mojej głębi otwierały się coraz mocniej, moje soki były widoczne na Twojej twarzy … byłeś jak w szalonej ekstazie. Twój język zagłębiony w Niej, wykonywał dziki taniec …Moimi biodrami zaczął wstrząsać skurcz, czułam, jak część soków, której nie zdążyłeś pochłonąć, spływa po udach …jęk oznajmił pełny odlot … Zacząłeś całować moje usta, dzieląc się sokiem mojej rozkoszy. Zaczęłam całować Twoją szyję, muskałam delikatnie miejsca za uszkami, podtrzymując dłonią Twój kark. Delikatnie, zawartością kieliszka, znaczyłam strugami szampana drogę prowadzącą na dół, jednocześnie spijając z Ciebie każda kropelkę. Mój język wędrował po każdym centymetrze Twojego brzucha, wchodził w dołek pępka i schodził na dół .. twoje ciało zaczęło się prężyć w rytm delikatnych pojękiwań. Dotarłam do mocno nabrzmiałego kutasa, w którym widziałam rządze i pragnienie. Powoli językiem przejechałam wzdłuż niego … moje usta skubał na przemian raz jedno raz drugie jądro …czułam narastającą we mnie wilgoć. Wyraźnie widoczny szew między jądrami nawoływał mój język … przejeżdżałam samym czubeczkiem, czując jak kutas pulsuje samoczynnie. Objęłam ustami sam czubeczek i delikatnie go wessałam, jednocześnie drażniąc językiem otworek. Moja ręka delikatnie naciągała skórkę trzonu. Jęk, który wydobył się z Twoich ust, zmotywował mnie do dalszego działania. Językiem drażniłam sam otworek, czułam puls Twoich  żył … wessałam Go całego. Ssałam go coraz szybciej i mocniej jednocześnie naciągając dłonią skórkę trzonu .. Twoje biodra unosiły się w górę, wsadzając go głębiej i szybciej … narastało napięcie. Położyłam się na plecach i ujęłam trzon kutasa, by skierować Go do swojej dziurki, w której tak zachłannie buszował Twój język.  Zapraszałam Go lekko widzialnym pulsowaniem. Ten widok sprawił, że kutas naprężył się bardziej. Uniosłeś moje uda do góry i zbliżyłeś Go do dziurki. Gdy dotknąłeś główka otworu wejścia poczułam jak ono zaciska się automatycznie .. i otwiera się ponownie … z większą ilością soków. Napierałeś delikatnie ale coraz mocniej. Czułam jak główka Twojego kutasa przedziera się przez moje wejście, wnikając do gorącego i wilgotnego wnętrza, aby zamknąć się na trzonie. Z moich ust wydobył się cichy jęk. Nasze oddechy były zsynchronizowane z coraz głębszym i szybszym wnikaniem. Ruchami bioder wychodziłam naprzeciw Twoim gwałtownym pchnięciom. Zacząłeś napierać coraz szybciej i mocniej. Twoje biodra za każdym pchnięciem zaczęły stykać się z moimi pośladkami, a jadra uderzały o nie pod każdym ruchem. Opuszczając moje uda, przywarłeś do mojego ciała tak mocno, jak tylko można było wejść głębiej. Automatycznie oplotłam nogami Twoje biodra, by uniemożliwić Ci wycofanie z mojego wnętrza. W szaleńczym podnieceniu całowałeś moje nabrzmiałe sutki, szyję, uszy .. odwzajemniałam każdy pocałunek. Moje zachłanne ręce zaczęły błądzić po Twoich biodrach i przyciskały je za każdym pchnięciem do moich. Pieściłam twój kark, ciągnęłam delikatnie za włosy.  Intensywność pchnięć spowodowała … ałłł …poczułam skurcze a wraz z nimi reakcję Twojego kutasa na nowe podniety … eksplodowałeś pełnią gromadzącej się dotychczas spermy … czułam w sobie ruch wytryskania … wypełnienie dodatkowym nektarem. Objęłam Cię jeszcze mocniej, byśmy spleceni w tym uścisku, mogli opadać nadal połączeni. Czułam jak wylewają się wymieszane soki, mocząc nasze splecione uda … tak trwaliśmy … oddech spowalniał…

kwi 07 2015 Wizja 23
Komentarze: 0

 Spokojny, zwykły dzień. Ty na kanapie z prasą, ja wpatrzona w ekran telewizora. Od czasy do czasu wymieniamy jakieś zdania dotyczące codziennej prozy życia. Przypomniała mi się wisząca na wystawie sukienka, bardzo droga, ale jakże piękna. Postanowiłam przekonać Cię, byś mi sprawił taki prezent. Podeszłam do kanapy i delikatnie zaczęłam Cię całować, odwzajemniałeś się równie delikatnie. Z każdym pocałunkiem rosło napięcie. Zaczęłam rozpinać Ci koszulę, nie odrywając ust od Twoich warg. Masując moje plecy ściągnąłeś ze mnie bluzkę. Nasze nagie torsy splotły się ze sobą. Rozpięłam Ci spodnie, rozsunęłam suwak i gładziłam kutasa przez slipki. Zsunąłeś slipy i usiadłeś na oparciu kanapy. Zaczęłam całować Twój brzuch i stopniowo schodziłam językiem na dół. Dotarłam do krocza i obejmując kutasa ręką wzięłam do buzi i delikatnie ssałam. Nadziewałam się ustami coraz głębiej .. Twoje palce błądziły po moich włosach i plecach … zaczęłam Go mocno wbijać w swoje gardło. Przygniotłam Go paluszkiem do Twojego brzucha i oblizywałam jądra, wsysałam je ustami .. raz jeden raz drugi, mój język penetrował całe krocze. Powrotem go wessałam a Ty przytrzymując moja głowę pchnąłeś kutasa intensywnie, tak głęboko, ze zaczęłam się krztusić … wyszedł ociekający śliną. Wzięłam Go w ręce i zaczęłam rolować osuszając ślinę. Wcierałeś Go pod moją brodę, potem bokiem przesuwałeś między moimi ustami… czułam pieczenie potrzeby wejścia. Położyłam się na plecach a Ty zacząłeś drażnić językiem moją łechtaczkę … tak, to cudowne uczucie … kciukiem przycisnąłeś ją i ruchami kołowymi wydobyłeś całą lawinę soczku, którym zacząłeś się delektować. Wsysając moje sutki wszedłeś we mnie intensywnie i zacząłeś ostro posuwać mnie do przodu. Moje nogi unosiły się coraz wyżej, zostawiając Ci przestrzeń i swobodę ruchów. Było mi cudownie. Prawie byłam na boku, a Ty coraz głębiej, szybciej i mocniej …. Chciałam poznać smak swojego soku, wiec ponownie wzięłam Twojego kutasa do ust . Najpierw ssałam sam czubeczek, lizałam go zachłannie … mój języczek próbował wpychać się w otworek … znowu wsysałam go coraz głębiej cały czas obserwowałam twoją twarz, patrzyłam w Twe zamglone oczy …delektowałam się Twoim podnieceniem. Usiadłam okrakiem na Ciebie i nadziałam się na Niego, czułam, ze w tym momencie muszę mieć go bardzo głęboko. Synchronizując nasze ruchy dosłownie -  rżnęliśmy się. To była ostra i intensywna jazda. Pomału schodziliśmy do pozycji klasycznej, w której zmieniłeś otwór . Posuwałeś mnie teraz w odbyt i to  tak intensywnie, ze moje ciało prężyło się w lekkim amoku bólu i rozkoszy. Ponownie wzięłam Go w usta i oblizywałam, czułam smak i zapach swoich zakamarków. Zacząłeś drażnić moją pizdę kutasem, pocierałeś kciukiem łechtaczkę .. czułam, ze zaraz eksploduję. Jeszcze jedno mocne wejście, kilka szybkich ruchów i po chwili wytrzepywałeś spermę  na piersi i brzuch, podczas gdy moja głębia doznawała silnych skurczu … zapomniałam o sukience.

mar 26 2015 Wizja 22
Komentarze: 0

 Była dwudziesta. Goście przychodzili punktualnie. Byłeś w doskonałym humorze. To przyjęcie było zorganizowane bez żadnej okazji. Zjawił się z przyjaciółką Twój kolega. Była to tym razem smukła blondynka o niezwykle banalnej urodzie. Przy stole jak zwykle obowiązywał bon-ton. Przygotowałam wyśmienitą kolacje, co nie jest łatwe kiedy w perspektywie ma się nakarmić kilka osób. W miedzy czasie nalewałeś gościom wina bądź whisky. Żarty zaczynały się co raz śmielsze, a przy deserze wszyscy porzucili manierę sztywniactwa. Po mojej prawej stronie siedziałeś Ty , po lewej kolega.

Po północy zaczęły się tańce. Kolega bardzo niewdzięcznie zaniedbywał swoją miss blond, za to z uwielbieniem wpatrywał się w dekolt naszej kuzynki. Atmosfera robiła się coraz bardziej frywolna. Panie zgrabnie wywijały pupą przy latynoskich rytmach, które leciały z głośników.
Cały wieczór zaczepiał mnie pod stołem. Wiedziałeś jak wrażliwe mam stopy, lekko przesuwałeś czubkiem swojego buta od moich paluszków po kostkę. W takich sytuacjach umieram z podniecenia. Wiedziałeś  to i bardzo Cięto bawiło. W tańcu przyciskałeś mnie mocno jaka nigdy. Nie mogłam doczekać się kiedy goście opuszcza nasz dom.
Impreza udała sie genialnie. Rozbawieni goście rozchodzili sie do domów. Został już tylko kolega. Odprowadził swoją  blond do taksówki i wrócił do nas. Usiedliście na kanapie, a ja nalewając sobie kolejny kieliszek wina kołysałam się lekko w takt muzyki.
Czekałam kiedy zostaniemy sami. Rozmawialiście, ale widziałam jak mnie obserwujecie. Nie wiem czemu poczułam dziwną satysfakcję.. Patrzyliście  na mnie... Ja uśmiechałam się. Pragnęłam być pożądana. Przyłapałam się na tym, że lekko opuszczam ramiączka sukienki w tańcu. Nie miałam stanika pod sunią, widać było moje nagie plecy. Zrzuciłam szpilki. Miałam gołe nogi. Tańcząc podciągałam dół sukienki odsłaniając uda... Zbliżyłam sie do Ciebie. Wyciągnąłeś do mnie ręce i mocno szarpnąłeś moją suknie. Opadła w dół. Stałam przed wami w białych majteczkach.
- Teraz zatańcz dla nas - powiedziałeś nalewając sobie whisky.
Ogarnęło mnie bezgraniczne podniecenie. Ton mojego Pana taki władczy. Wiedziałam że tego pragniesz. Chciałeś  widzieć w oczach kolegi zachwyt wywołany mną. Chciałeś żeby on mnie pożądał. Byłam prawie naga.. Zaczęłam tańczyć tak jak kiedyś o tym marzyłam: naga i podekscytowana Twoim głodnym wzrokiem. Zaczynałam sie robić wilgotna. Sutki już były twarde.
- Chodź do nas - usłyszałam głos kolegi.
Nie wahałam się. Podeszłam do was powoli, kołysząc biodrami. Położyłam stopę na  Twoim kolanie. Dotknąłeś jej czułymi dłońmi. Lekki dreszczyk przelał sie po moim ciele.
- Śliczne ma stopy, popieść je - spojrzał na kolegę- Ona to kocha.
Kolega wziął moja stopę w dłonie. Delikatnie głaskał każdy palec. Potem całował od spodu , aż w końcu zaczął ssać palce. Stałam tak z uniesioną nogą. Cała rozogniona.
 Ty przez majtki dotykał mojej cipki, przez majtki mokre od moich soczków. Czułam błogą rozkosz. Dotykało mnie dwóch mężczyzn i każdy z nich budził moje głęboko skrywane fantazje. Chciałam żeby moje ciało należało do was. Po minucie kolega  był już nagi. Jego nabrzmiały penis prężył się przede mną. Był ciemny, sztywny. Piękny kutas - pomyślałam.  Zdarłeś ze mnie majtki. Rozebrałam Cię powoli. Kolega stał za mną, z lubością obmacując moją wypiętą dupkę. Byłam już taka rozgrzana, morka. Niemal kapałam. Kazałeś mi usiąść pupą na naszym ogromnym szklanym stole. Usiadłam, dłonie miałam za plecami. Rozchyliłeś mi nogi. Siedziałam w szerokim rozkroku. Obaj patrzyliście na otwarte płatki mojej różowej i gotowej cipki. Wasze kutaski stały sztywno. Oh jak podniecał mnie ten widok. Oba dla mnie. Sutki były twarde. Kolega klęknął. Wtulił się w moje łono. Czułam jak wdycha mój zapach. Upajał sie moją wilgocią. Zaczął ustami jeszcze bardziej rozchylać mi cipkę, językiem wdzierał się w coraz intymniejsze miejsca. Byłam w siódmym niebie. Jego usta... Język.. Brał płatki moich warg i lekko je ssał... Miałam coraz cięższy oddech. Zaczynałam jęczeć. Patrzyłeś na nas. Dotykałeś  swojego wielkiego kutasa. Widziałam, że jest nagrzany. Czubek Twojego penisa był już bardzo mokry. Mniam pomyślałam. Odepchnęłam kolegę
- Chodź do mnie kochany - szepnęłam do Ciebie – kolega niech
popatrz jak to się robi . Stałeś  już obok. Schyliłam się. Moje małe dłonie zawsze wyglądały seksi na Twoim fiucie. Był taki aksamitny w dotyku. Twardy. Pragnęłam go pieścić. Zaczęłam dotykać nim swej twarzy. Uwielbiałam czuć jak muska mi policzki. Rozchyliłam lekko usta. Całowałam go delikatnie, całego aby nie zostawić żadnego kawałeczka bez pocałunku. Pulsował. Chwyciłeś  mnie mocno za włosy, przyciągnąłeś do siebie. Moje wargi oplatały Twojego członka.
- Zrób to dobrze - powiedziałeś przez zaciśnięte zęby.
Na języku czułam już smak Twojego nasienia. Całe usta miałam wypełnione Twoim ogromnym kutasem. Rżnąłeś mnie w usta mocno jak nigdy. Chciałam tego. Po chwili rozchyliłeś mocniej moje uda, zakładając nogi na swoje ramiona … wszedłeś we mnie mocno i zdecydowanie … Twoje pchnięcia były mocne i intensywne. Coraz mocniej, coraz szybciej, coraz głębiej … by w rytm skurczów mojej pochwy .. oblać moje piersi gorącym strumieni lepkiej białej cieczy..

mar 25 2015 Wizja 21
Komentarze: 0

 Nasze zabawy polegały na ciągłym poszukiwaniu doznań. Najbardziej podobała mi się Twoja władcza rola. Dziś, przeglądając różne nasze filmiki z zabaw, zatęskniłam za czymś nowym. Nie zastanawiając się długo chwyciłam za telefon i zadzwoniłam do Ciebie do pracy. Gdy tylko usłyszałam Twój głos szepnęłam cicho ; - zrobiłam coś złego, należy mi się kara. Chciałabym abyś zrobił ze mnie  potulna samiczkę, pokaż mi gdzie moje miejsce … jestem taka wilgotna – te ostatnie dwa słowa spowodowały, że nareszcie zrozumiałeś, w jakim celu dzwonie tak nagle. Powiedziałeś, że będziesz za godzinę, bym czekała. Gdy tylko usłyszałam Twoje kroki, siadłam cichutko w kącie ze spuszczoną głową. Gdy tylko wszedłeś do pokoju cicho szepnęłam : - Czekałam na Ciebie mój panie, byłam bardzo niegrzeczna, należy mi się kara. Podszedłeś parę kroków i zapytałeś co zrobiłam, odpowiedziałam, ze miałam nieczyste myśli.

Kazałeś podejść mi na kolanach. Powoli czołgałam się w Twoja stronę – Co tak wolno suko – krzyknąłeś nagle – Myślisz, ze będę czekał, chcesz się ze mną drażnić dziwko. Te słowa działały na mnie podniecająco, szepnęłam cicho :- Nie Mistrzu, odpowiedziałeś groźnie – No! I pamiętaj!, jesteś tylko dziwką ,która ma mi służyć. Widząc, ze wczułeś się w swoją role, odważniej już powiedziałam ‘Tak Panie”. Podniosłeś  mnie gwałtownie z kolan i przewróciłeś na materac. Wyjąłeś z szuflady kajdanki i przypięłoś mnie do stojących obok krzeseł. Kazałeś mi rozszerzyć szeroko nogi i sam poszedłeś się rozebrać. -  Szerzej te nogi- krzyknąłeś podchodząc do mnie. Założyłeś lateksową rękawiczkę na dłoń i zacząłeś wsadzać mi palec … , dwa palce. Zaczęłam jęczeć i wić się z rozkoszy. Gdy zobaczyłeś moje podniecenie, stwierdziłeś, że to nie ma być nagroda, tylko kara, Zdjąłeś rękawiczkę i wciskając mi ja do buzi, kazałeś oblizać do czysta … ssałam łapczywie, co potęgowało zarówno moje jak i Twoje podniecenie

Pochyliłeś się nade mną i mocno wepchnąłeś mi całego członka aż po same jądra, zaczęłam się dławić a ty pierdoliłeś mnie w usta. Po chwili uklęknąłeś okrakiem przy mojej twarzy i rozkazałeś bym wylizała Ci jądra i to dokładnie. Mój język zaczął dokładnie oblizywać jądra cała swą szerokością. Sam czubek powędrował na szew między nimi ..czułam że zaraz eksplodujesz. Przesunąłeś się lekko do przody i kazałeś wylizać swój odbyt. Dokładnie mój język penetrował otwór twojej pupy. Jeszcze raz wepchnąłeś swojego kutasa w moje usta i zacząłeś posuwać szybkimi ruchami, podtrzymując mnie za głowę. Nagle wstałeś i zacząłeś tryskać  prosto w moje usta … starałam się łykać każdą kroplę ale nie nadążyłam … płyn spływał z moich ust. Po wysikaniu się pocałowałeś mnie w usta, tak, by tez poczuć ten gorzki, ciepły i specyficznie pachnący płyn. Lekko uniosłeś moje pośladki i wepchnąłeś członka w moją cipę … rżnąłeś mnie tak ostro …. eksplodowałam z intensywną siłą.

 Przybraliśmy pozycję 6na 9, gdyż zażyczyłeś sobie, abym teraz ja oddała płyn… językiem drażniłeś  dzwoneczek  i ssałeś go. Tak Cię podnieciło, że mocno umiejscowiłeś swojego kutasa w moich ustach i z chwilą łykania kropli mojego moczu … trysnąłeś w moje gardło. Nabrałeś mojego płynu w usta i wpuściłeś go w zalane spermą usta. Wsadziłeś tam swój język i … oddaliśmy się namiętnym pocałunkom

mar 19 2015 Wizja 20
Komentarze: 0

 To był zwykły dzień w pracy. Nie było  kierownika, więc postanowiliśmy zrobić imprezę . Miałam wypić tylko jeden drink. Albo dwa. Ostatecznie zmieniłam zdanie i ponownie wlałam wódkę do

kieliszka, by od razu pijąc. Miałam robić zdjęcia, a już byłam wstawiona.
- Rozluźnij się. - Usłyszałam męski głos. Chcieli tylko, żebym cykała fotki, gdy oni będą się pieprzyć. Potrzebowałam pieniędzy. Dla mnie to było raczej niepojęte, jak można uprawiać seks z dwoma gośćmi naraz. Miałam się dowiedzieć. W moim życiu było trzech mężczyzn, a każdy gorszy od poprzedniego. Jak chciałam orgazm, musiałam zafundować go sobie sama. Jednak pod każdym jęczałam i zapewniałam, że wszystko w porządku.
- Taaa... - odparłam smętnie, patrząc z nadzieją na swoją butelkę i pusty kieliszek., moje wesołe towarzystwo było już rozebrane. Widziałam
wcześniej nagie kobiety, sama jestem szczęśliwą posiadaczką wysportowanego ciała. Jednak Hania miała większy biust.. Zazdrościłam jej tych piersi. Zatrzymałam na sekundę wzrok na
gładko wygolonej cipce.
- Chcesz dotknąć? - Któryś z kolegów zauważył, że się gapię. Zrobiło mi się wstyd i na samą myśl o tym, mokro między nogami.
 Chciałam dotknąć. Nie tylko jej, ale też tych
dwóch kolegów, którzy wyglądali, jakby wyszli z porządnego porno. Zza obiektywu obserwowałam, jak
jeden z nich staje z tyłu za Hanią i pieści dłońmi jej plecy i pośladki, a drugi z przodu bierze do ust twardy sutek. Ręką zjechał na łono kobiety i wsunął palce do środka. Jęknęła przeciągle i oparła się ciężarem ciała o kochanka stojącego za nią, gdy drugi zwiększył tempo pieszczot. Dlaczego sama zrobiłam się aż tak wilgotna? Obserwując ich, miałam ochotę jak nigdy. Pragnęłam, żeby w końcu mężczyzna sprawił mi przyjemność.
Kolega za Hanią przykucnął, rozchylił jej pośladki i... zobaczyłam, jak liże językiem jej tylne wejście, po
czym wszedł tam palcem wskazującym. Krzyknęła. Mnie przeszedł dreszcz. Nigdy nie byłam
pieszczona w ten sposób. Z przodu mężczyzna też klęknął i rozszerzył jej wargi, wchodząc w nią
palcami i liżąc językiem.. Nagle panowie wstali. Nie zauważyłam, kiedy, ponieważ dolałam sobie wódki Wojtek usiadł .na fotelu, opierając się plecami o ścianę. Hania wdrapała się na
niego i natychmiast wessała stojącego kutasa do buzi, klęcząc na kolanach i wypinając pupę w moją stronę. Drugi z kolegów usadowił się za nią, łapiąc mocnym chwytem za biodra, i wszedł w nią. Krzyknęła, jednak fiut w jej buzi stłumił okrzyk rozkoszy. Hania dłonią
trzymała członek Wojtka, który – dumnie wyprężony – wydawał mi się ogromny. A ona nachyliła
się nad nim i wessała go prawie całego do buzi. Złapał ją za włosy i docisnął mocno, aż kobieta
połknęła go do nasady i zakrztusiła się nim. Od drugiego kochanka dostała klapsa w tyłek i
zobaczyłam, jak wykwita na nim solidny, czerwony rumieniec. W chwili, gdy ona sama dochodziła, Wojtek trysnął spermą na jej otwarte usta. Zlizała jego soki ze swoich warg i resztę połknęła. A kolega nadal wchodził w nią od tyłu, uderzając brzuchem o jej pośladki.
Wódka zaczęła działać, ponieważ kręciło mi się w głowie. Stojąc tak blisko, czułam zapach
ich seksu - Chodź tu. – zawołała Hania i pocałowała mnie.
Najpierw lekko rozchylając językiem wilgotne od trunku wargi,
przyzwyczajając. Czułam na jej ustach zapach mężczyzn i przestałam myśleć racjonalnie. Oddałam pocałunek. Mocno, namiętnie. Wplatając dłoń w rozpuszczone, ciemne włosy.
Nie pamiętam, kiedy wylądowałyśmy razem w łóżku. Nawet nie wiem, kiedy przyszedłeś i dołączyłeś do zabawy. Podczas, gdy kolega złapał mnie
za ręce, Hania zeszła w dół, między nogi. A ja nie stawiałam oporu. Rozpiąłeś mi sweter,
uwalniając piersi z koronkowego stanika, lekko je gładząc i wciągając sutki po kolei do ust.
Uniosłam biodra, żebyście mogli rozebrać mnie do końca. Na wnętrzu ud poczułam delikatne pocałunki i uznałam, że to sprawka Hani
Zajęczałam, gdy włożyła mi palce do środka, rozciągając wilgotną cipkę.
- Jęcz dla nas, kochanie.
W odpowiedzi spełniłam ich prośby. Język kobiety wibrował na mojej łechtaczce i
kiedy myślałam, że nie wytrzymam dłużej, jej smukłe dłonie zostały zastąpione przez Twoje
Złapałeś mnie za łono, ujmując kciukiem, a do wnętrza wsadzając chyba dwa palce. Sapnęłam z
wrażenia. Hania przeniosła się wyżej i teraz ona pieściła moje piersi. Odważyłam się dotknąć jej
sromu. Lekko rozchyliłam wargi, zagłębiając w nią palec. Potarłam i zajęczała. Zachęciła mnie do działania.

Poruszałeś wprawnie palcami, pobudzając do granic możliwości i szarpiąc moją wytrzymałość. Chciałam, żebyś  w końcu wszedł we mnie.
Zachęcająco wypchnęłam biodra ku Tobie
Spojrzałeś  na mnie i zrozumiałeś, że potrzebowałam Twojego kutasa w sobie. Natychmiast. Mocno i zdecydowanie wszedłeś we mnie …parę pchnięć …i odleciałam