Uwaga!



Powyższa strona może zawierać treści erotyczne, wulgarne lub obraźliwe, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Czy jesteś osobą pełnoletnią i chcesz świadomie i dobrowolnie zapoznać się z treścią powyższej strony?




    Nie     - wybór tej opcji spowoduje opuszczenie strony.

Tak, ale chcę otrzymywać ostrzeżenia - wybór tej opcji spowoduje przejście do strony i kolejne ostrzeżenia w wypadku podobnych stron.

Tak, ale nie chcę otrzymywać ostrzeżeń - wybór tej opcji spowoduje zapamiętanie Twojej zgody dla innych stron i nie będziesz otrzymywać tego ostrzeżenia.

Archiwum grudzień 2015


gru 13 2015 Wizja 46
Komentarze: 0

 O umówionej godzinie dotarłam do Ciebie. Otworzyłeś drzwi i ujrzałem w nich swojego mężczyznę, z rozświetlającym uśmiechem i cudownymi iskierkami w oczach. Weszłam do środka, a Ty zamknąłeś drzwi i pomogłeś zdjąć płaszczyk, pod którym miałam krótką spódniczkę i białą bluzeczkę z materiału tak cienkiego, że widać pod nią było koronkowy staniczek. Odruchowo pocałowałeś mnie w policzek. To drobne muśnięcie zadziałało jak zapalnik wyzwalający reakcje łańcuchową. Spojrzałam w te cudowne oczy i ujrzałam w nich coś, co zwolniło mnie z danego sobie słowa. Ująłeś w dłonie moją głowę i zacząłeś delikatnie błądzić ustami po twarzy. Muskałeś oczy, brwi, nosek a ja poddawałam się temu nie robiąc nic, aby przerwać tą Twoją zuchwałość. Trafiłeś wargami na moje usta i wpiłeś się w nie zachłannie jak spragniony podróżnik dopada źródła w oazie. Początkowo spijałeś słodycz moich warg, ale już po chwili nasze języki splotły się w szalonym tańcu. Zadrżałam, a mój urywany oddech upewnił mnie, ze odrzuciłam już wszelkie obiekcje i rozkoszuje się tą chwilą. Wplotłam palce w Twoje włosy i przyciskałam głowę tak mocno, że nie mogłeś złapać powietrza.

Twoje ręce także nie próżnowały. Objąłeś mnie mocno, aż moje twarde piersi rozgniatały się na Twoich. Zacząłeś błądzić dłońmi po moich plecach, aż zszedłeś na półkule pośladków, które pod ich dotknięciem stwardniały w nagłym skurczu, a z  moich, wypełnionych Twoim językiem ust, wydobyło się nagłe westchnienie. Poczułam jak Twoja męskość rośnie i twardnieje reagując na każde otarcie o moje podbrzusze, przywarłam do Ciebie mocno biodrami. Zawładnęło mną pożądanie, którego nie da się opisać. Pieszcząc moje pośladki i uda, zacząłeś podciągać do góry spódniczkę. Gdy była już na tyle wysoko, że mogłeś dotknąć uda pod nią dotąd ukrytego, poczułam jak drży ono pod cienką pończoszką, za każdym muśnięciem Twojej dłoni. Przesunąłeś ręką wyżej i nagle puściły wszelkie hamulce, jeżeli jeszcze jakieś istniały. Pod palcami czułeś koronkową krawędź pończoszki, a za nią, niczym już nieosłonięte ciepłe, atłasowe i drżące z podniecenia ciało. To był dla ciebie impuls. Nie odrywając się od siebie, przesunęliśmy się do stojącego obok stołu. Gdy poczułeś, że opieram się o jego krawędź, oderwałeś się od moich ust i przechyliłeś mnie kładąc na nim plecami.


Przez krótka chwilę patrzyłeś jak leżę przede Tobą z falującymi od przyspieszonego oddechu piersiami, z zadartą na biodra spódniczką odsłaniająca zgrabne uda w uroczych delikatnych pończoszkach, a w ich zakończeniu, zakryte prześwitującymi stringami, wygolone, jedynie z małą czuprynką włosów u góry, łono. Wargi mojej muszelki nabrzmiały i już dawno opuściły swoje ukrycie pod majtkami, które teraz wrzynały się wąskim paskiem w różową szczelinkę między nimi.
Leżałam tak z zamkniętymi oczami, ciężko oddychając i czekałam, co będzie dalej. Mojego pożądania nie dałoby się już zmierzyć żadnym miernikiem. Jednym ruchem pozbyłeś się spodni i bielizny, a uwolniony spod nich penis, stwardniały już do bólu, wystrzelił pomiędzy moje uda trafiając w sam środek cipki pomiędzy rozchylone wargi. Krzyknęłam, ale nie był to okrzyk bólu. Nie traciłeś już czasu na zdejmowanie ze mnie zbędnej w tej chwili odzieży. Uniosłeś wysoko moje uda i oparłeś na swych ramionach. Wyjąłeś ze szczelinki pomiędzy wargami pasek materiału i odsunąłeś na bok. Przyłożyłeś główkę swojego naprężonego penisa do tego wejścia i zacząłeś napierać biodrami. Nie byłeś odosobniony w swoich poczynaniach. Gdy poczułam jak jego główka zaczyna zagłębiać się w mojej szparce wyszłam mu naprzeciw swoimi biodrami. Poczułam jak główka przeszła przez to wąskie przejście i zanurzyła się w wilgotnym i gorącym wnętrzu. Przycisnąłeś do siebie jeszcze mocniej moje podniesione uda i mocnym pchnięciem wszedłeś we mnie cała długością fiuta.

Główka uderzyła w moje  wnętrzności a wargi objęły mocno nasadę penisa przy samych jądrach. Uczucie to nie pozwalało zachować spokoju. Zacząłeś wbijać się we mnie z rosnącą gwałtownością. Za każdym pchnięciem czułam jak ścianki szparki mocno drażnią Twojego fiuta na całej jego długości, a jądra uderzają w wypięte pośladki, mokre już od naszych soków. Nie wiem, kiedy rozpięłam bluzeczkę i zsunęłam staniczek i teraz masowałam swoje piersi. Nie hamowałam się już krzycząc za każdym pchnięciem, które aż przesuwały mnie po blacie stołu. Chwyciłam rękami za krawędź blatu tuż pod pośladkami i wychodząc naprzeciw pchnięciom nabijałam się na Ciebie jeszcze gwałtowniej jakbym chciała abyś wszedł jeszcze głębiej. Nasze ruchy stały się tak gwałtowne, że nie byliśmy w stanie zachować wspólnego rytmu. Całowałeś moje uniesione nogi, którymi próbowałam objąć Cię w pasie.
 
W pewnym momencie, gdy penis wszedł jeszcze głębiej i odkrył nowe zakamarki wnętrza, moim ciałem wstrząsnął silny spazm, a z ust wydobył się nagły urywany krzyk. Mięśnie szparki zacisnęły się gwałtownie i poczułam ich pulsowanie na twoim penisie. Aby zwiększyć to cudowne wrażenie wszedłeś we mnie ostatnim mocnym pchnięciem i poczułam jak eksplodujesz wyrzucając we mnie cały zapas nagromadzonej spermy. Poczułam ta gorącą lawę w sobie i kolejny dreszcz przeszył moje ciało. Objęłam Cię mocno udami chcąc abyś jak najdłużej pozostał we mnie. Spomiędzy naszych splecionych ciał zaczęły wypływać na moje pośladki i Twoje uda, nasze wymieszane soki rozkoszy.
Moje ciało zaczęło powoli wiotczeć. Opuściłam podniesione dotąd nogi a Ty przywarłeś do mnie i z rozkoszą zacząłeś lizać i lekko ssać moje nabrzmiałe i dumnie sterczące do góry piersi. Objęłam Cię mocno ramionami i z rozkoszą przyjmowałam Twoje pocałunki.

gru 13 2015 Wizja45
Komentarze: 0

 Szukanie nowych smaków i doznań zawsze mnie podniecało. Zazwyczaj nie odpuszczam żadnych okazji by spróbować czegoś nowego. Gdy tak opowiadałeś jak fajnie można bawić się wibratorem, jednocześnie ekscytując się prądem …pomyślałam, że też tak chcę.  Gdy wręczyłeś mi ładnie opakowane pudełko ..wiedziałam co to jest i zaczęłam się lekko obawiać. Uspokoiłeś mnie. Na środku kuchni postawiłeś krzesło i poprosiłeś bym usiadł. Miałam na sobie tylko body zapinane w kroku na haftki. Skutecznie przywiązałeś mnie do krzesła a moje nogi szeroko rozstawiłeś i też unieruchomiłeś. Moje piersi wyciągnąłeś na wierz a krępujące mnie sznury moc no je wyeksponowały. Delikatnie zacząłeś je całować … były jędrne …. Mocno sztywne sutki podszczypywałeś ustami i zacząłeś schodzić na dół. Odpiąłeś haftki krępujące moje krocze i uwolniłeś cipkę na zewnątrz. Najpierw delikatnie rozchylałeś palcem wargi, skubałeś je ustami aż wreszcie posmarowałeś je czymś, co miało dawać 

poślizg a jednocześnie przewodzić prąd. Później zaczęło się robić coraz ciekawiej. Wziąłeś cos, co przypominało penisa z przewodem i jakimiś sznurkami przyczepionymi do węższego końca. Zaczęłam się prężyć, gdy grubszą częścią wibratora ślizgałeś się po mojej cipce i ..raptownie wepchnąłeś ją do środka Poczułam zimno ale i falę podniecenia. Gdy już był w środku na tyle dokładnie ile było trzeba, przymocowałeś go sznurkami do ud tak by nie wypadł . Poczułam jakieś delikatne mrowienie. Wziąłeś takie małe nalepki z przytwierdzonymi przewodami i przykleiłeś mi je po obu stronach warg na wysokości łechtaczki. Byłam coraz mocniej podniecona Pokrętło poszło w prawo … odruchowo krzyknęłam. To było naprawdę niezłe zaskoczenie. Przepływ prądu w cipce (wzdłuż wibratora) powodował przyjemne mrowienie a w chwilach kiedy  było go więcej - niezłe skurcze. Prąd z padów za to powodował 
że mrowienie czułam w całym kroczu. Mocniejsze uderzenia prądu 
powodowały, że cipka zaciskała się na wibratorze zupełnie bez mojego 
udziału. Odczucia jednak pozostały i były niesamowite. Z początku 
bardziej jednak mnie to intrygowało niż podniecało. Zacząłeś całować mnie w usta i masować je językiem. Paluszkiem masowałeś wejście do mojej cipki. Zacząłeś pieścić moje piersi ..to było niesamowite … zaczęłam mruczeć, jęczeć. Takich nabrzmiałych sutek nigdy nie miałam … czułam, ze muszę siusiu ..przyssałeś się do mojej łechtaczki, ale tylko na chwilę i dopchnąłeś wibrator głębiej. Czułam się pieprzona przez dziwny członek, na którym zaciskałam się rytmicznie. Zsunąłeś swoje slipki i mocno sztywnym członkiem dotykałeś mojej łechtaczki …tego było za wiele ..juz nie mruczenie i delikatne jęki ..wydobywałam z siebie rozkoszne syki,  moim ciałem wstrząsały 
dreszcze i spazmy orgazmu a krzesło trzeszczało w rytm jak się 
ruszałam. Orgazm trwał i trwał aż do bólu a ja z całych sił 
chciałam się wyrwać z Twoich rąk..jednak sznurki nie pozwalały. Odłączyłeś mnie od urządzenia i poprosiłeś bym usiadła na blat kuchennego stołu. Moją jedną nogę oparłeś o krzesło i wszedłeś we mnie stanowczo i mocno ..kurcz, który trzymał mnie po doznanym orgazmie zadziałał na Ciebie automatycznie ..kilka szybkich ruchów …i to czego mi wcześniej brakowało ….kapało wzdłuż moich ud …niesamowite doznanie …