Uwaga!



Powyższa strona może zawierać treści erotyczne, wulgarne lub obraźliwe, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Czy jesteś osobą pełnoletnią i chcesz świadomie i dobrowolnie zapoznać się z treścią powyższej strony?




    Nie     - wybór tej opcji spowoduje opuszczenie strony.

Tak, ale chcę otrzymywać ostrzeżenia - wybór tej opcji spowoduje przejście do strony i kolejne ostrzeżenia w wypadku podobnych stron.

Tak, ale nie chcę otrzymywać ostrzeżeń - wybór tej opcji spowoduje zapamiętanie Twojej zgody dla innych stron i nie będziesz otrzymywać tego ostrzeżenia.

Archiwum 14 czerwca 2015


cze 14 2015 Wizja 35
Komentarze: 0

 Uwielbiam, jak ktoś mnie długo nakręca, rozgrzewa do czerwoności, a ja nie mogę się zaspokoić; bo nie jestem sama w pomieszczeniu. Nie wytrzymałam, przeprosiłam Cię, że nie będę jakiś czas w zasięgu, bo już nie dam rady trzymać rąk na kocu... Dlatego jak tylko weszłam do łazienki od razu zdjęłam dolną część ciuchów dość szybko. Przyłożyłam palce do

łechtaczki i czułam, jak pulsuje, jak prosi się o dotyk. Twój
dotyk. Postanowiłam się podrażnić sama ze sobą. Stanęłam
przed lustrem i bardzo powoli zaczęłam zdejmować z siebie
koszulkę i stanik. Jak już byłam cała naga i rozpalona, weszłam do kabiny prysznicowej. Puściłam gorącą wodę i powiesiłam
słuchawkę prysznicową na stojaku. Woda spływała mi po
piersiach, bo brzuchu i rozgrzewała dalej moją cipeczkę. Sutki były już maksymalnie twarde i powiększone. Maksymalnie wrażliwe.  Zaczęłam je delikatnie masować, próbowałam oblizać językiem, nagniatać i skubać. Między udami wrzało z podniecenia. 
Włożyłam paluszka, bawiłam się łechtaczką. Dreszcze
przebiegły przez całe moje ciało. Przymknęłam oczy i
wyobrażałam sobie, że to Twoja dłoń doprowadza mnie do tej przyjemnej agonii. Oparłam się plecami o zimne płytki,
kolejny dreszcz przeszył moje ciało. Dodałam kolejny
paluszek. Zwiększyłam ruchy, stały się szybsze i mocniejsze,
agresywniejsze. Chciałam, żebyś mnie rżnął pod tym
prysznicem. Widziałam cię jak obserwujesz przez szparę w drzwiach. Pojękiwałam, bo lejąca się woda zagłuszała
wszystkie dźwięki, jakie mogły dochodzić z łazienki. Nie wiem po jakim czasie to się stało, ale te spazmy, które wstrząsnęły
mną od stóp do głów... Kolejne, następujące po sobie...
Najmocniejszy orgazm od dawna. A woda dalej się lała.
Ledwo ochłonęłam od tamtego, a już nakierowywałam silny
strumień na łechtaczkę. Mniej niż trzydzieści sekund, kolejny
orgazm. Mocniejszy. Jeśli to tylko możliwe... Dokładnie wiedziałeś kiedy wejść. Chwyciłeś mnie delikatnie za włosy ściągając w dół. Nie musiałeś nic mówić, wiedziałam co zrobić.  Podglądanie moich zabaw zawsze Cię mocno rozpalało. Przykucnęłam na wprost sztywnego kutasa i otworzyłam usta. Wbiłeś się od razu w moje gardło, rękami podtrzymując głowę. Nie trwało to długo ..kilka szybkich ruchów. Tuż przed orgazmem wyjąłeś mi go z ust. Dwa pierwsze strzały trafiły centralnie w moje usta …trzeci na dolną wargę, by swobodnie płynąć po brodzie …