Uwaga!



Powyższa strona może zawierać treści erotyczne, wulgarne lub obraźliwe, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Czy jesteś osobą pełnoletnią i chcesz świadomie i dobrowolnie zapoznać się z treścią powyższej strony?




    Nie     - wybór tej opcji spowoduje opuszczenie strony.

Tak, ale chcę otrzymywać ostrzeżenia - wybór tej opcji spowoduje przejście do strony i kolejne ostrzeżenia w wypadku podobnych stron.

Tak, ale nie chcę otrzymywać ostrzeżeń - wybór tej opcji spowoduje zapamiętanie Twojej zgody dla innych stron i nie będziesz otrzymywać tego ostrzeżenia.

Archiwum styczeń 2016


sty 15 2016 Wizja 48
Komentarze: 0

 Otworzyłam usta, żeby coś powiedzieć, ale zamknąłeś je pocałunkiem, mocno obejmując ramionami. Zsunąłeś dłonie na moją pupę i zacząłeś masować sprężyste pośladki, ciasno opięte obcisłymi jeansami. Początkowe lekki próby wyrwania się z Twoich objęć ustąpiły miejsca podnieceniu i przytuliłam się do Ciebie całym ciałem najściślej jak mogłam. Całowaliśmy się jak szaleni przez długą chwilę, poznając równocześnie dłońmi swoje ciała. Czułam Twojego sztywnego penisa, który wbijał się w moje podbrzusze. Obróciłeś mnie o sto osiemdziesiąt stopni, przylegając biodrami do mojej cudownej pupy; Twój penis sterczał dokładnie między moimi pośladkami. Poruszając lekko biodrami odgarniałeś moje włosy do góry, odsłaniając kark i szyję. Zamruczałam słodko, kiedy delikatnie pocałowałeś odsłonięty kark i – nie odrywając ust od mojej gorącej skóry – pocałunkami przeszedłeś na prawą stronę szyi. Jęknęłam delikatnie, kiedy polizałeś moje ucho i przygryzłeś płatek. Odchyliłam głowę, włosy opadły na drugi bok, a Ty miałeś znów wolne dłonie. Rozerwałeś pozostałych kilka guzików mojej koszulki i przez cienki materiał stanika czułeś twarde sutki.  Usiłowałam pozbawić Cię paska i rozpiąć guziki Twoich spodni swoimi długimi, zwinnymi paluszkami; szło mi to opornie, bo musiałam operować za swoimi plecami, a pieszczoty szyi nie pozwalały mi się skoncentrować.  Ty w tym czasie spokojnie rozpiąłeś zapięcie między miseczkami i zsunąłeś ramiączka. Koronka opadała z cudownych półkul i zatrzymała się na brzuchu, bo ciągle mocowałam się z guzikami Twoich spodni. Ty łapczywie zabrałeś się za masowanie jędrnych piersi; z trudem obejmowałeś każdą z nich jedną dłonią, ciesząc się dotykiem sprężystej skóry i twardych sutków. Głośno mruczała z rozkoszy.

Wyślizgnęłam się z Twoich objęć i obróciłam, zrzucając rozerwaną koszulkę i rozpięty wcześniej stanik. Uklękłam  przede Tobą i patrząc prosto w Twoje oczy powiedziałam, ze chcę się przywitać. Zsunęłam szybkim ruchem Twoje rozpięte spodnie, zostawiając Cię w samych bokserkach, które niemal w całości wypełniał sztywny penis. Jedną dłonią sięgnęłam do środka, unosząc go, drugą zaś usiłowałam pozbawić  Cię bokserek; udało się to dopiero z Twoją pomocą. Po kilku długich ruchach dłoni wzdłuż penisa, otworzyłam szeroko usta i objęłam główkę. Ssałam go i lizałam końcem języka, dłonią przesuwając u nasady i masując jądra. Poprosiłam byś mnie wykąpał. Moja prośba lekko Cię rozbawiła, więc pomogłeś mi wstać i zrzuciłeś z siebie koszulę. Kołysząc biodrami, wciąż opiętymi idealnie dopasowanymi, ciemnogranatowymi jeansami, poprowadziłam Cię do łazienki. Rozpięłam spodnie i, wypinając w Twoją stronę swoją ukrytą za czarnymi majteczkami pupę, zsunęłam je w dół. Nie mogłeś pozostać obojętny na taki widok, więc złapałeś mnie za biodra i przesuwałeś sterczącym penisem po moich pośladkach. Prostując się, złapałam go w dłoń i masowała, pociągając Cię w kierunku dużej kabiny prysznicowej. Stanęłam znów tyłem do Ciebie odkręcając wodę, a Ty przytuliłeś się do mnie i wsunąłeś dłonie pod ostatni dzielący Cię skrawek materiału. Całując delikatnie mój kark i plecy, przesuwając językiem wzdłuż kręgosłupa i docierając aż do dołeczków nad pośladkami zdoiłeś moje majteczki. Nie wstając z kolan obróciłeś mnie przodem do siebie tak, że Twoje usta znalazły się zaledwie kilka centymetrów od zalewanej teraz strugami ciepłej wody cipki. Dłonią masowałeś guziczek, językiem drażniłeś jej wnętrze i lizałeś rozwarte wargi. Podniosłeś moją prawą nogę i położyłeś na swoim ramieniu, żeby mieć lepszy dostęp cipki. Oparłam się o ścianę i trzymając obie dłonie na Twojej głowie dociskałam Cię do swojego skarbu. Podniecona długimi pieszczotami jęczałam głośno, kiedy Twój język i w ślad za nim palec wskazujący wchodziły we mnie i wychodziły z ogromną szybkością. Przestawała panować nad swoim ciałem, mocno ściskając Twoją głowę i szarpiąc  Cię delikatnie za włosy, wypychałam biodra w Twoją stronę, byś jeszcze głębiej penetrował. Widząc, że zbliżam się do orgazmu, spojrzałeś w górę; miałam półprzymknięte oczy, szeroko otwartymi ustami z trudem łapałam powietrze ciężko oddychając, moje duże piersi falowały w rytm oddechu podskakując delikatnie i opadając, krzyczałam coś niezrozumiałego i głośno jęczałam. Nagle wypchnęłam biodra jeszcze mocniej do przodu, wygięłam kręgosłup i krzyknęła głośno – taaaak!!! Zwolniłeś lekko pieszczoty, ale po kilku chwilach odsunęłam Twoją twarz od swojej cipki, pociągnęłam Cię lekko w górę, a kiedy wstałeś – osunęłam się w Twoje ramiona śmiejąc się cicho. Całowałam delikatnie Twój tors i ramiona, a po kilku chwilach trzymałam w dłoni Twojego penisa, który choć lekko opadł, nadal był duży i dość twardy. Klęcząc popchnęłam Cię w stronę stopnia, na którym usiadłeś. Klęczałam  między Twoimi nogami i pochylona oblizywałam znów sztywniejącego penisa. Ciągle lała się na nas woda, którą rozmasowywałam na swoich opadających lekko ku dołowi pełnych piersiach. Przysunęłam się troszkę bliżej Ciebie i złapałam penisa między swoje doskonałe półkule, obiema dłońmi przytrzymując je, by ściśle Cię oplatały. Poruszałam się w górę i w dół, dając Ci przyjemność. Moje oczy wycelowane były prosto w Ciebie. Widziałam nie raz jak gapiłeś się w mój dekolt. Wiedziałam doskonale, jak na Ciebie działam. Lubiłam Cię prowokować, pokazywać odrobinę tego, co chciałeś zobaczyć… Widziałam, że długo nie wytrzymasz. Wysunęłam język i kilka razy dotknęłam jego czubkiem główkę penisa, odleciałeś. Odchyliłeś głowę w górę i zacząłeś tryskać dokładnie w momencie, w którym penis wchodził do samego końca między moje piersi i pierwszy strumień trafił na  mój  język. Byłam zaskoczona. Połknęłam, ale reszta spermy zalała już mój dekolt i cycki. Kiedy cała sperma była już na moim rozpalonym ciele, pocałowałam główkę Twojego penisa i z uśmiechem podziękowałam. To było niesamowite przeżycie. Oparłeś się o umywalkę i próbowałeś ochłonąć. Weszłam pod prysznic. . Puściłam wodę i powiesiłam
słuchawkę prysznicową na stojaku. Woda spływała mi po ciele. Sutki były twarde i powiększone a między udami wrzało z podniecenia. Włożyłam paluszka, bawiłam się łechtaczką. Obserwowałeś mnie. Dodałam kolejny paluszek. Zwiększyłam ruchy, stały się szybsze i mocniejsze. Nagle spazmy wstrząsnęły mną od stup do głów … najwspanialszy orgazm jakiego doznałam …woda ciągle się lała a my bujaliśmy w obłokach


 

 





 

sty 08 2016 Wizja 47
Komentarze: 0

 Poszliśmy na przyjęcie urodzinowe do kolegi. Mimo sporej ilości osób czułam się znudzona. Siedziałeś nadal naprzeciwko. Jestem kobietą, więc nie namyślając się długo zsuwam z prawej nogi bucika. Jak to dobrze, że obrus jest do samej ziemi, nikt nie widzi jak masuje sobie bolącą

stopę. Tylko Ty. Przepraszająco uśmiecham się, lecz nie zakładam obuwia ponownie. Zradza się niedorzeczny pomysł. Wędruję paluszkami po parkiecie i docieram do Twojej nogi.
Ostrożnie podnoszę swoją i pieszczotliwie dotykam Cię. Słyszę jak głośno przełykasz wino, patrząc na mnie. Podążam dalej, im wyżej tym więcej wina upijasz. Rozmawiasz z sąsiadką obok, ale wiem, że nie słuchasz. Ręka Ci się trzęsie. Gdy dochodzę do przyrodzenia wywracasz kieliszek. Cofam stopę i podaje Ci chusteczki uśmiechając się chytrze. Na tym kończę. Wstaję i kieruję się w stronę damskiej toalety.
Nikogo nie ma w środku. Wchodzę do kabiny i czekam. Nie trwa to długo. Drzwi otwierają się cicho, ktoś je zamyka i przekręca kluczyk. Słyszę jak myjesz ręce. Wychodzę i staję za Tobą. Patrzysz na mnie w lustrze, uśmiech igra na Twojej twarzy. Wycierasz ręcznikiem dłonie, obracasz się do mnie i...czekasz. Wykonuje pierwszy ruch. Rozsądek? Czy kiedykolwiek byłam rozsądna? Nie. Kobieta w obliczu mężczyzny nigdy taka nie była i nie będzie. Chwytam Cię za klapy marynarki i przyciągam do siebie. Smakuję Twoje usta.
Wino. Szumi mi już w głowie. Gramy dalej? Czas na drugi numer, obrany specjalnie dla Ciebie.
Siadam na umywalce i podciągam sukienkę... działa tak jak zawsze. Widzę reakcje Twojego ciała, oddech i to spojrzenie. Nie jesteś delikatny Rozpinasz spodnie. Wiem co ujrzę i nie boję się, bo wiem, że chcę. Jest imponujący. Zsuwam się z umywalki i przyklękam. Obejmuje go dłonią i masuję …z góry w dół. Patrząc Ci zalotnie w oczy otwieram szeroko usta i obejmuję główkę ..zasysam go i liżę końcem języka …dłonią równocześnie przesuwam  u nasady i masuje jądra. Jest już gotowy …bardzo sztywny i pulsujący. Siadam powrotem na umywalce. Jedno pchnięcie a tyle rozkoszy i radości. Już słyszę pukanie z zewnątrz. Chrzanić to. Chrzanić wszystko co nie jest penisem. Czuję w sobie ruchy i to nie byłe jakie, od czubeczka po samą nasadę, Twoje klejnoty obijają się o wnętrze moich ud. Przyspieszasz. Raz po raz. Wchodzisz i wychodzisz, tak nieprzerwanie. Sięgam ręką i pieszczę samą siebie, aby Ci ułatwić. Drgają mi kolana, coraz więcej lepkości. Zamknąłeś oczy i wchodzisz we mnie dalej. Sama przyspieszam pieszczoty, niespełnienie jest nie do wytrzymania, nie zwalniam. Pojękuję... Wstyd mi, że na zewnątrz mogą wszystko słyszeć. Nagle wiem, że to już … to. Wypływa wszystko ze mnie. Chowam głowę w Twoje ramię. Uwalniasz moją dziurkę spod swojej kurateli, doprowadzasz się do porządku i dyskretnie wychodzisz. Czuję całą wilgoć spływającą już po udach i z rozkoszą myślę o dalszych, nowych odkryciach, nowych doznaniach.